Lubimy matematykę, lubimy się nią bawić i wszelkie pomoce z nią związane są jak najbardziej mile widziane. Nie tak dawno w ręce wpadło nam jedno z dzieci
Zielonej Sowy...
Gram w liczenie. Gram w liczenie to zestaw edukacyjnej gry oraz książeczki. To zestaw dla dzieci, które potrafią dodawać, odejmować (i wcale nie musi to być w pamięci) w
zakresie 20. My dodawanie i odejmowanie w tym zakresie ćwiczymy już dłuższy czas, w pamięci jeszcze mało co liczymy ale tak jest super.
Gram w liczenie przeznaczone jest dla dzieci powyżej 7 roku życia. Ja się z tym stwierdzeniem stanowczo nie zgadzam :P Bo mój 5 latek nie ma problemów w rozwiązywaniu zadań z książeczki jak i ograniu mnie w grę ;) Pojedyncza rozgrywka trwa bardzo krótko... 5-10 minut warto więc zorganizować jakiś maraton np. do 5 zwycięstw.
Zacznę od książeczki... Książeczka jest bardzo ciekawa. Zadania są tak dobrane aby podsycić
dziecięcą ciekawość. Nie ma tu surowej matematyki, wszystko jest po coś a
to zachęca do wysiłku. Szyfrowanki, sprawdzanie kto zbudował
wyższą wieże czy złowił więcej ryb albo matematyczne
kolorowanki.
Plusem książeczki jest to, że wprowadza tez takie tematy
jak waga (kg), odległość (m) czy waluta (zł). Zadania są zróżnicowane i stopień trudności jest rozmieszczony
różnie, przez co dziecko raz robi zadanie trudniejsze, raz prostsze i
tym samym nabiera większej chęci a i samozadowolenie utrzymuje się na
wysokim poziomie.
Całość oparta jest na dodawaniu i odejmowaniu ale nudzić się z tymi zadaniami dzieciaki nie powinny. Jako nagrodę po rozwiązaniu wszystkich zadań dziecko otrzymuje Dyplom MISTRZA LICZENIA. Warto go na początku pokazać dziecku i poinformować, że otrzyma go po poprawnym wykonaniu wszystkich zadań. To zawsze jeszcze bardziej motywuje dzieci ;)
Jeśli chodzi natomiast o grę to gra jest naprawdę ciekawa, z jednej strony banalne zasady z drugiej zaś wymaga od dziecka logicznego myślenia i takiego dziecięcego cwaniactwa ;)
Gra składa się z grubej,solidnej planszy przedstawiającej trasę wyścigów i pola od
1-20. Piękna oprawa graficzna, fajnie przemawiająca do wyobraźni dziecka. Zastanawia mnie tylko fakt czy dziewczynkom również wersja z wyścigami samochodowymi przypadnie do gustu. Póki co sprawdziłam na Kubie i jest jak najbardziej ok. Poza planszą są żetony z
wyścigówkami, czyli pionki oraz żetony z liczbami 1-10 a także ze znakami
+ i -. Solidne wykonanie, piękne kolory i fajne ilustracje.
W
grze może brać udział 2-5 graczy. Zadanie polega na tym, iż każdy z
graczy bierze do siebie żeton ze znakiem + i - . Następnie każdy losuje 3 żetony z
cyferkami. Aby zrobić ruch, należy wyłożyć żeton z cyfrą i ze znakiem +
lub - i poruszać się zgodnie z tym co ułożyliśmy. W celu uatrakcyjnienia gry możemy również poruszać w swojej kolejce nie
tylko swoimi pionkami ale i pionkami przeciwników. Gracz nie może też
zmieniać znaku + i - co każdą kolejkę, może co dwie, ale nie musi. Po
każdym ruchu, żetony cyferek są uzupełniane a ta która została użyta
wraca do puli. Kto pierwszy rzecz jasna przekroczy znak mety ten zostaje
zwycięzcą.
Przykład
jeżeli gracz stoi na polu numer 11 i zagrał żetonem z
cyferką 9 oraz znakiem - to przesuwa się o 9 pól do tyłu, ląduje na
polu z cyfrą 2 i dowiaduje się jaki jest wynik równania 11-9 :)
Inny przykład... gracz stoi na polu numer 9 i zagrał żetonem z cyferką 3 oraz znakiem + to przesuwa się o 3 pola do przodu, ląduje na polu z cyfrą 12 i dowiaduje się jaki jest wynik równania 9+3 :)
Proste a zarazem genialne. My staramy się najpierw powiedzieć wynik a później się przesuwać :)
Grę możemy potraktować jako uwieńczenie
świetnie wykonanych zadań i będzie ona z pewnością wielką frajdą... rodzinny
udział w matematycznych wyścigach samochodowych.
Kuba to jednak geniusz :) I jak się przy tym świetnie bawi, my to chyba do Was tam wpadniemy na takie korepetycje :P Tylko obawiam się czego moja Ala nauczy Twoje dziewczyny, możesz sobie potem nie dać rady, jak zaczną łazić po karniszach :P
OdpowiedzUsuńe tam geniusz :P a Alą się nie przejmuj :D Emi też się wspina :P czekamy na Was ;)
OdpowiedzUsuńŚwietna ta gra:)
OdpowiedzUsuńGry Zielonej Sowy są rewelacyjne! Też mamy i często w nie gramy :)
OdpowiedzUsuń