Bajek o księżniczkach w naszej domowej bibliotece jeszcze nie było. Pora to zmienić, w końcu dwie takie małe księżniczki w domu mam :) Chociaż moje księżniczki są chyba tylko z nazwy i na zdjęciach ;)
Prosiaczek podąża za Balbinką do domu. Jak się okazuje to jest on wspaniałym kompanem do zabaw a zabawa to jest to co Balbinka lubi najbardziej. Bawią się wyśmienicie jednak już mniej wesoło robi się gdy przychodzi wieczór... pora wracać do domu a prosiaczek wcale nie chce zostać sam...
Co na to Balbinka? Jak sobie poradzi z tęskniącym za mama przyjacielem?
Rodzice Balbinki organizują wystawne przyjecie w ogrodzie. Balbinka jak zawsze przy okazji takich uroczystości powinna w nich nie tylko uczestniczyć, ale świecić przykładam. Wszyscy oczekują od niej, że zawsze będzie grzeczna i słodka pomimo, że ona uwielbia rozrabiać i płatać figle. Musi tańczyć z gracją na balach pomimo, że ma dwie lewe nogi do tańca... cóż nie łatwo jest być księżniczką. Guwernantka Marianka przygotowała dziewczynkę i wyszykowała od stóp do głów, a ponieważ tatuś zrobił dziewczynce zjeżdżalnie wprost do ogrodu, ta postanowiła z niej skorzystać aby czym prędzej dotrzeć na przyjęcia. Wszystko skończyłoby się dobrze, gdyby nie fakt, iż zjeżdżalnia miała druga odnogę, a nasza bohaterka nieopatrznie wybrała właśnie ją i wylądowała w... stawie. Możemy się spodziewać, że królowa nie była zachwycona jej wyglądem. Ostrzegła nawet córkę, że jak dalej będzie tak psocić nie spotka w życiu żadnego księcia. Dziewczynkę bardzo tu ubodło więc po opowieściach Marianki o książętach zamienionych w żaby cóż innego mogła uczynić widząc za oknem błękitną, niezwykłą żabkę jak skoczyć za nią...
Czy żabka okazała się księciem? Czy księżniczka dotarła wreszcie na przyjecie? Czy Balbinka ma szanse na spotkanie księcia z bajki?
,,Księżniczka Balbinka i kotek Filutek"
Balbinka któregoś dnia znajduje samotnego, małego kotka, który ogromnie chciałby zamieszkać w pałacu. Jednak zanim Balbinka w tajemnicy przed wszystkimi oczywiście będzie mogła zabrać go do swojego pokoju, musi brudaska wykąpać. I tu zaczynają się pierwsze przygody bo jak wiadomo koty nie lubią wody. Balbince, podstępem, udaje się czworonoga porządnie wyszorować. Szybko jednak okazuje się, że mały kotek to jednocześnie całkiem spory problem, bo zwierzak nie stroni od psot, a ich ukrycie wcale nie jest łatwe. Jak Balbinka sobie poradzi z psotnym kociakiem? Czy rodzice pozwolą jej zatrzymać takiego łobuziaka?
,,Księżniczka Balbinka i papuga Aisha"
Już prawie pora obiadu, a tym czasem Balbinka mimo, iż zna zasady, nie może się oprzeć ogrodowym malinom i pochłania je w wielkich ilościach. Kiedy guwernantka Marianka ją woła, dziewczynka chcąc jeszcze uchwycić kilka owoców, wypycha sobie nimi kieszonkę. Kieszeń okazała się dziurawa, wszystkie malinki nie dość, że z niej wypadły to jeszcze zostały zjedzone przez pewną papugę. Gdy w pałacu dziewczynka się zorientowała, chciała od razu przepędzić papugę ale ta nie zważając i nic sobie nie robiąc z gróźb Balbinki wydała jej wielki sekret odnośnie objadania się w ogrodzie. Dziewczynka najpierw chciała dać ptaszysku nauczkę, jednak koniec końców postanowiła zawrzeć ze zwierzęciem ugodowy pakt.
Czy mimo pierwszego niemiłego kontaktu uda się Aishy i Balbince zaprzyjaźnić?
Autor: Laetitia Etienne, Rozenn Follio-Vrel
Wiek: 3-6 lat
Balbinkę Julka wypożycza ze szkolnej biblioteki. Bardzo fajna, kolorowa książeczka.
OdpowiedzUsuńCałkiem sympatycznie wygląda ta Balbinka:-)
OdpowiedzUsuńAch ta Balbinka :D
OdpowiedzUsuń