Gry zręcznościowe dla 3-4 latka

Gry zręcznościowe są u nas na drugim miejscu zaraz po grach logicznych. Do tej pory graliśmy w gry zręcznościowe dla starszaków. Od niedawna swoich sił próbują moje dziewczyny bowiem Granna wyposażyła nas w swoje zręcznościówki dla maluchów.

Jak ja nie lubię pająków to tego ubóstwiam a dokładniej moje dzieci. Owa pajęczyca uwiła sobie gniazdko, w którym to zgromadziła całkiem sporo owadów. A że jest troszkę leniwa to zdarza się jej przysnąć na dłuższą czasami krótszą chwilę. Ten czas należy właśnie do nas, pędzimy na ratunek złapanym w sieci owadom. Od razu uprzedzam... zadanie to do łatwych nie należy bowiem pajęczyca ma swoich owadzich "ulubieńców", których na pewno nie pozwoli nam zabrać, a gdy tylko po nie sięgniemy, obudzi się i pokaże nam, co potrafi...

W skład gry wchodzi plastikowa podstawka z pajęczycą i siecią, tarcza ze wskazówką, pokazująca ile owadów musimy uwolnić z sieci, 20 plastikowych owadów na patyczkach (w 4 różnych kolorach), chwytak oraz instrukcję.

Zasady gry są banalne. W wariancie podstawowym musimy zdobyć 7 lub 5 owadów (w zależności od tego czy gramy w 2 czy więcej osób). Aby rozpocząć grę należy włożyć wszystkie owady w otworki znajdujące się na podstawce a następnie włączamy pajęczycę, która będzie się jednostajnie obracać. I uwaga... pajęczyca gość głośno chodzi. Każdy z graczy na początku swojej kolejki kręci kołem, które wskaże mu ile owadów musi wyjąć z sieci w danej rundzie. Jeśli graczowi uda się je uwolnić, bez budzenia pajęczycy - zatrzymuje je. Jeśli natomiast pajęczyca się obudzi i zacznie złowrogo podskakiwać - odkładamy owada z powrotem do tego samego otworu (wtedy pajęczyca znowu będzie się powoli obracać). Wygrywa ten, kto pierwszy uzbiera wymaganą ilość owadów.

W drugim wariancie gry uwalniamy owady należące do tej samej rodziny tj. mające ten sam kolor patyczka. Zabawa wygląda identycznie jak w pierwszym wariancie, z tą różnicą, że gdy zbudzimy pajęczycę zostawiamy sobie tylko jeden kolor zebranych patyczków, a pozostałe oddajemy pajęczycy. Wygra ten, kto jako pierwszy uzbiera 4 owady z patyczkami w jednym kolorze.

Pajęczyca to bardzo fajna gra, w której maluchy muszą wykazać się nie tylko zręcznością ale i dobrą pamięcią aby unikać miejsc, w których pajęczyca zasadziła na nas pułapki. Starsze dzieciaki po rozegraniu kilkunastu rozgrywek miejsca z pułapkami znają już na pamięć więc wówczas jedynie wariant drugi wchodzi w grę.

Druga gra to gra, do której potrzebujemy sporo miejsca na podłodze. Gra, której rozgrywka trwa dosłownie chwilkę. Ale gwarantuję Wam, że na jednej się nie skończy! Troszkę obawiałam się wszędzie porozwalanych kulek ale one znikają z podłogi niczym cukierki z talerza ;) To jedyna zabawa, po której nie muszę namawiać dzieci do sprzątania :P

Pycha micha to zestaw składający się z psiej miski, 20 kulek w czterech kolorach - psi pokarm, 4 kubeczków - szczeniaczków oraz 3 kart wskazujących na różny wariant zabawy.

Grać można na trzy sposoby w zależności od wylosowanej karty. Tryb najłatwiejszy to taki, że każdy zawodnik zjada tyle piłeczek ile się da! Inna karta pokazuje że można zjeść kulki tylko w kolorze swojego kubeczka lub po jednej z każdego koloru.

Karmienie szczeniaczka odbywa się za pomocą kubeczka. Kubeczki nie są to takie zwykle kubeczki... mają rączkę do trzymania, a także od spodu otwór - buźkę, przez który karmimy szczeniaczki. Dziecko uderzając w piłeczkę, łapie ją, a gdy zapełni brzuszek szczeniaczka, odkrywa wieczko z uszkami i wysypuje zawartość a cała zabawa zaczyna się od nowa :)

Zabawę zaczynamy od wyboru szczeniaczka, pociągnięcia za kość, wypełnienia miski po brzegi kuleczkami, losujemy karty i naciskamy łapy, która sprawia, że kulki pomału wypadają z miski. Od teraz liczy się tylko i wyłącznie refleks bo szybkie ręce to gwarancja sukcesu. Kto pierwszy zgarnie odpowiednie piłeczki lub zje ich najwięcej wygrywa. Banalne zasady ale w końcu to gra dla dzieci 3+. Śmiechu przy tym co nie miara.