Sowa czy puszczyk? - od dziś ich nie pomylisz!






Nie jest to encyklopedia. Nie jest to atlas. Jest to nietypowa, niezwykła, bardzo interesująca książka. Książka ładnie wydana, napisana prostym i zrozumiałym językiem bez zbędnych długich opisów za to pełna konkretów, przepięknie zilustrowana, do tego posiada bardzo przejrzysty układ. Książka, od której trudno się oderwać. Taka pokrótce jest SOWA CZY PUSZCZYK? Wyd. Adamady.


Książka w bardzo ciekawy sposób przedstawia 52 teoretycznie podobne do siebie pary, ukazując jednocześnie różnice między nimi. Owe pary są jednak dość często mylone. Pary umieszczone w książce podzielone są na kategorie z różnych dziedzin... zwierzęta, pożywienie, geografia, ubrania, ciało oraz miasto. Każda para to jedna rozkładówka, każda strona poświęcona jest jednej ze stron owej pary. W każdym porównaniu odnajdziemy ilustracje, na których dokładnie widać szczegóły i różnice, krótkie charakterystyki a także krótkie opisy różnic między podobnymi pojęciami





Informacje zawarte w książce są bardzo konkretne, same najciekawsze i najistotniejsze cechy danego gatunku, które jednocześnie są różnicą pomiędzy drugim obiektem danej pary.

Jakie porównania tu znajdziemy?

Chociażby porównanie krokodyla i aligatora czy żmii i zaskrońca. Sprawdzimy również czym różni się mandarynka od klementynki, sorbet od loda, trawnik od murawy, strumień od rzeki, czy Wielka Brytania od Anglii. Mojego 7latka najbardziej zainteresowała część związana z ludzkim ciałem i porównania pomiędzy zarodkiem a płodem, żyłą a tętnicą, czy bakterią a wirusem. A wiedzieliście, że autobus i autokar to nie to samo? To tylko część tego co znajdziemy w książce.







Z książką tą codziennie odkrywamy coś nowego.

POLECAMY!

Prześlij komentarz

0 Komentarze