Bobas odkrywa naukę







Wydawnictwo Egmont dobrze znane jest nam z mądrych i ciekawych książek nie tylko dla starszaków ale i dla maluchów. W naszej domowej biblioteczce mamy już niezły stosik książek z serii Akademia Mądrego Dziecka. Aktualnie dołączyły do niej cztery świetnie wydane książeczki Bobas odkrywa naukę.




Można by rzec... co taki maluch ma wspólnego z grawitacją czy termodynamiką? W ogóle co to za pojęcia? Chyba dla dzieci... tfu młodzieży z liceum. Ależ te książeczki uczyniły psikusa. Bowiem czy czasem ulubionym zajęciem siedzącego malucha w krzesełku do karmienia nie jest zrzucanie łyżeczki czy miseczki z zupa i obserwowanie jak leeeeeeci? Cóż ja wolałabym aby moja zrzucała jednak miskę bez zupy, póki co rzuca tylko sztućcami i jedzeniem, które wygrzebie notabene z miski.

A weźmy takie słoneczko... gdy świeci wszystko w koło pięknieje. Od jego promieni jest nam cieplej. Chyba wszyscy uwielbiamy słonko. To ono pomaga przecież rosnąć roślinom i drzewom. A w jaki sposób tego właśnie dowiemy się z książeczki.







Fizyka kwantowa brzmi poważnie. Czy to możliwe aby kotek mógł spać i nie spać jednocześnie?

Energia odnawialna ups... nie dość, że poważnie to jeszcze temat na topie. Gdzie w tym wszystkim bobas i co wspólnego z energią ma jego kocyk?






Co charakteryzuje wszystkie te książeczki? Minimum tekstu i fantastyczna grafika. Brawo! Jestem tymi książkami zauroczona.



Prześlij komentarz

0 Komentarze