Krowa Matylda się nudzi







O tej (NIE)zwykłej krowie pisałam już nie jeden raz. Krowa Matylda to zdecydowanie krowa przez duże K. Nieszablonowa krasula żądna przygód. Fajnie się ją czyta, jeszcze fajniej słucha. Moja 6latka uwielbia ją czytać... samodzielnie za jednym podejściem bowiem treść jest prosta, nieskomplikowana i krótka z dużą dawką lekkiego i zrozumiałego dla dzieci humoru. Matylda to książki, w których przewagę mają zabawne ilustracje pełne detali, które dzieci wypatrują z największą ciekawością. To zdecydowany magnes przyciągający dzieci. Autor skupia się na pokazywaniu związków przyczynowo-skutkowych, świetnie oddając emocje na twarzach bohaterów. Bardzo cieszymy się z wydania kolejnej nowości.


Czy zaskoczy nas Matylda tym razem?

Któż z nas się od czasu do czasu nie nudzi? Może nam dorosłym zdarza się to znacznie rzadziej niż dzieciom ale nuda wbrew pozorom jest ok! Kiedy najczęściej nudzą się nasze dzieciaki? Kiedy pada deszcz... chyba, że wypuścimy je na podwórko aby pohasali w kałużach to wówczas o nudzie nie ma mowy :) Ale deszcz zazwyczaj jest główną przyczyną nudy w domu. Tak też było z naszą ulubioną krową. Matylda cały tydzień czekała aby w niedzielę pobawić się nowym latawcem z gospodynią oraz listonoszem. Niestety deszcz pokrzyżował im plany. Krowa została zmuszona do zostania w swoim domu. Ależ jej się nudziło bowiem co to za atrakcja samotne skakanie w gumę czy też układanie puzzli. Jak długo można słuchać tych samych bajek? Nawet wyjście na podwórko nie pomogło, nie umiała bowiem się odnaleźć między małymi kurczętami czy śpiącymi świnkami. Ale, ale zbyt duża nuda sprzyja rozwijaniu kreatywności i narodzinom najróżniejszych pomysłów, zazwyczaj nie zawsze mądrych. Tak też stało się w przypadku naszej bohaterki. Nasza Matylda okazała się całkiem kreatywna. Co się wydarzyło i jak się to dla niej zakończyło, musicie przeczytać sami :)





Krowa Matylda się nudzi.

POLECAMY!


Prześlij komentarz

0 Komentarze