Poznajemy Amerykę Północną

To już prawie koniec naszego Bajkowego Projektu... dziś przedostatni kontynent... Ameryka Północna.
Początkowo myślałam aby pokazać dzieciom Amerykę Północną przez film i Hollywood, później na tapecie miałam Halloween ale to ciągle nie było to... wybór padł na Indian!

Tak więc Amerykę Północną poznajemy wraz z książką Indianie Wyprawa na Dziki Zachód.


W książce tej znajdziemy nie tylko opowieść Tomka i Filipa z Szarym Orłem ale także łamigłówki i ciekawostki związane z życiem Indian, rebusy, zagadki a nawet grę Wyprawa po totem, od której nie sposób się oderwać.

 

Dzieci długo nie trzeba było zachęcać do wspólnej lektury a później do zabawy.
Na początek przygotowałam im rolkowych Indiańców...


Na ich widok dzieciaki zapragnęły mieć swoje a że rolek posrajtaśmowych u nas na pęczki to wzięliśmy się do pracy. A pracy dużo nie było... trochę czarnej bibuły na włosy, gumka do włosów, piórka, ruchome oczka i nowi koledzy naszych dzieci gotowi.

 
 

I tak oto powstała nasza wioska indiańska... ciekawi jesteście jakie imiona nadali swoim bohaterom nasi mali twórcy? Siedzący Byk, Szary Wilk, Szalony Bizon, Smutny Kruk...


Mali przyjaciele zainspirowali nas do zrobienia z naszych dzieciaków Indian... chociaż częściowo!
Zaczęliśmy od zrobienia wspólnie z dziećmi pióropuszy.


Pióropusze gotowe... malowanie twarzy obowiązkowe!


 Jeszcze tyko spojrzenie w lustrze jak wyglądamy...


A tak prezentowali się nasi Indianie Gradowa Chmura, Szalony Koń, Różowy Kruk ze swoimi małymi Indianami...


Indianie gotowi, pora stworzyć tipi. A co to takiego? Indiański namiot ze... skór bizonów. My skóry bizona nie posiadamy ale prześcieradło a owszem ;-)


Indiański taniec odtańczony...

 

Zabawa w Indian trwała i trwała...

Po powrocie do domu przeglądnęliśmy jeszcze raz wyżej wymienioną książkę. Dzieciaki opowiadały, odpowiadały na pytania...


pokazywali jak strzela się z łuku...


pomagali wojownikom trafić do domu...


pokazywali różnice między obrazkami...


porównywali nasze rolkowe tipi do tych pokazanych w książce...


 sprawdzali czy mają takie same pióropusze jak Indianie w książce...


na koniec nauczyli się również pokazywać jak robią Indianie... choć to umieli już dawno tylko nie byli tego świadomi :P


Dzień pod indiańskim znakiem uważamy za udany! Dzieciaki jeszcze przez kolejne dni ganiały w swoich kolorowych pióropuszach i udawały Indian.


Za tydzień ostatnia już relacja... Ameryka Południowa.


Poniżej zapraszam do odwiedzenia i sprawdzenia jak Amerykę Północną poznawały inne dzieciaki biorące udział w projekcie...

Prześlij komentarz

9 Komentarze

  1. Świetna książeczka, ale Indianie jeszcze lepsi :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Super postacie indiańskie - makietka! Uwielbiam a Wam to ślicznie wyszło ;). I książka fajna i Indianie z piórami!! Super! !

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale świetne te postacie z rolek i książka ciekawa, z pewnością zakupie dla moich indian :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a jak się szybko robi rolkowych Indiańców... 5 minut i gotowe :)

      Usuń
  4. Świetny pomysł :) wakacje powoli się zbliżają więc wigwam i indiańskie zabawy będą jak znalazł :)

    OdpowiedzUsuń
  5. ale czad! podpatrzymy pomysł i treż zrobimy sobie swoją wioske indiańską...bo rolki kochamy:D No bomba! jak dla mnie najlepszy warsztat w Amercye Północnej! GRATULUJĘ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  6. Rolki po papierze to jest hit, ale indian z nich zrobionych jeszcze nie widziałam
    Bardo fajny warsztat
    Mamuśka

    OdpowiedzUsuń
  7. Cudowni mali Indianie, i ci jeszcze mniejsi... Fantastycznie Wam wyszedł dzień indiański, tyle radochy, i jeszcze plener! Padłam normalnie :)))

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za poświęcony nam czas! Miło będzie jeśli napiszesz co sądzisz o tym poście ;-)