Kolorowy misz-masz

Żeby nie było, że tylko się uczymy...


Szalona zabawa pod nieobecność taty... tata by tego nie przeżył... a jak zobaczy to dopiero na blogu to jakoś to przełknie ;)

Krótko mówiąc... tata na zakupy a my szaleństwo!

Szary papier pakowny, folia bąbelkowa, farbki i stopy dzieciaków... tego potrzebujemy aby cudownie spędzić czas!

Stopy okleiłam dzieciakom folią, na talerzykach wylałam farbę i pozwoliłam im się bawić ;)


A co z tej zabawy wynikło?

Kupa radości!




A gdy folia bąbelkowa się znudziła, bieganie na bosaka po farbie okazało się równie fajną zabawą.


Pół godzinne szaleństwo na całego :)

Prześlij komentarz

7 Komentarze

  1. Picasso by pozazdroscil talentu i ekspresji :)
    Genialne !!! Tylko ja bym tego nie wytrzymala jak Wasz tata :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. trzeba zamknąć oczy na pół godziny i otworzyć jak się dzieciaki wyszaleją ;)

      Usuń
  2. wow,sama bym tak poskakała:D frajda na całego

    OdpowiedzUsuń
  3. To siÄ™ nazywa szalona, kolorowa zabawa :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Co za świetna zabawa :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetne!!! Zgapimy, można? Moje dziewczynki uwielbiają farby, ich ubranka już mniej. Stosujecie jakąś szczególną farbę co da się sprać. U mnie prawie po każdej zabawie farbą bluzka do wyrzucenia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. róznych farb używamy ale nie mam problemu z usunięciem ich z ubrań, zwykły proszek je usuwa ;)

      Usuń

Dziękuję za poświęcony nam czas! Miło będzie jeśli napiszesz co sądzisz o tym poście ;-)