Płatkowy bałwanek

Z racji tego, iż Kuba w czwartki chodzi w przedszkolu na basen, czasami zdarza się, że nie uczestniczy w głównych zajęciach plastycznych w przedszkolu. A na basen chodzi tylko dwójka maluchów więc nie zawsze czekają na nich bądź też Kubuś jest po basenie tak zmęczony, że tylko zje obiadek i idzie spać.
Tak więc aby Kubie nie było przykro, że jego prace nie wiszą w przedszkolnej galerii, postanowiłam, że prac, których nie zrobi w przedszkolu zrobimy później w domku.
I tak ominęło go robienie bałwanka z płatków kosmetycznych.



Więc mama przygotowała co trzeba i do dzieła...


Malujemy guziki i oczka...


Doklejamy niezbędne drobiazgi...


Co prawda przedszkolny bałwanek był bez miotły i śnieżynek ale my je wykonaliśmy dodatkowo :)


 I oto bałwanek Kubusia! Dołączamy do domowej galerii!


 Jeszcze przed Mikołajem zrobiliśmy z Kubusiem Mikołaja z rączki... co się okazało... praktycznie identyczne Mikołaje robili później w przedszkolu :D


Prześlij komentarz

2 Komentarze

  1. Język zawsze się przydaje w takich sytuacjach ;) Bałwanek piękny! Moje dziecko konsekwentnie odmawia takich aktywności w przedszkolu i w domu :((( Co robić???

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hmm... ja nie zmuszam... nie chce to nie chce... ale staram się mu zapewnić co rusz coś nowego i wtedy na pewno zechce :) wiadomo szybko się nudzi ;-) a w przedszkolu robi prace bo inne dzieci robią to on też chce :)

      Usuń

Dziękuję za poświęcony nam czas! Miło będzie jeśli napiszesz co sądzisz o tym poście ;-)