Nowości do samodzielnego czytania od CMK







Centrum Metody Krakowskiej i ich serie książeczek dla najmłodszych dzieci to książeczki do samodzielnego czytania właśnie przez dzieci uczące się czytać. Książeczki z tych serii pokazywałam już kilkukrotnie na naszym blogu. Właśnie dostaliśmy nowości... a że dzieciaki bardzo je lubią nawet pomimo faktu, że czytają już książki pisane małymi literami to bardzo lubią po nie sięgać... Ola po swojego ulubionego Tycia a Kuba po książeczki o znanych i jakże lubianych historiach.


Tycio i jego uroczy pies Panda to zdecydowanie ulubieniec młodszych dzieci. Książeczki te dzieci pochłaniają dosłownie w kilka minut bo tekstu w nich niewiele...  1-2 zdania na każdej rozkładówce ale za to pełne humoru i bardzo wesołych ilustracji. Buźka sama śmieje się dziecku na ich widok.





Tycio i Pajda są bardzo fajnie wydane. Duże, czarne litery sprzyjają czytaniu i fajnie komponują się z pastelowymi ilustracjami, które z kolei nie przeszkadzają skupiać się małym czytelnikom na tekście. W raz z nadejściem zimy (choć u nas niestety tylko tej kalendarzowej) CMK wydało iście zimową wersję Tycia i jego przyjaciela, którzy odkrywają wspólnie zimę, lepią bałwana, jeżdżą na sankach.



Ostatnio jak pokazywałam Wam Tyciową nowość Olcia dorastała do samodzielnego czytania jego przygód. Aktualnie "śmiga" do tego stopnia, że zna wszystkie jego poprzednie części na pamięć :)

Druga seria książeczek jak już pisałam zdecydowanie przeznaczona jest dla dzieci już ogarniających dość dobrze czytanie. Tekstu bowiem jest tu sporo, występuje dużo trudnych słów wielosylabowych, użyty jest cały alfabet wraz ze zmiękczeniami i dwuznakami. Jeszcze za wysokie progi dla mojej Oli ale Kuba bardzo lubi te komiksowe wersje znanych bajek.



Brzydkie kaczątko to opowieść baśniowa choć nie taka zwykła i standardowa to jednak oparta na wersji oryginalnej. Tak jak w poprzednich książeczkach tej serii tak i w tej opowieść osadzona jest w dzisiejszych czasach.




Z niecierpliwością czekamy na kolejne nowości :)

Prześlij komentarz

0 Komentarze