Co? Jak? Narysować czyli sztuka rysowania


Książka, która po raz pierwszy została opublikowana w 1913 r., stworzona przez Edwina Georgea Lutza do dnia dzisiejszego nie straciła na aktualności.


Po raz pierwszy w Polsce książka w nowym ale jakże wspaniałym wydaniu właśnie ukazała się nakładem wydawnictwa Egmont. Co prawda mogę szukać po necie różnych przykładów, inspiracji ale od dziś już nie muszę bowiem  książka ta w idealny sposób pokazuje krok po kroku jak tworzyć rysunki.


Książka podzielona jest na 4 tematyczne działy
- zwierzęta (ptaki, ryby, ssaki, zwierzęta domowe, leśne i dzikie)
- rośliny (kwiaty, liście, owoce)
- ludzie (zachwycające nakrycia głowy, stroje, różnorodna mimika twarzy, sylwetki w ruchu)
- inne (balony, stare pojazdy, pociąg, latarnia morska)
Każdy dział rozpoczyna się czerwoną przekładką z tytułem przez co łatwo można je zlokalizować. 
Jest tego na prawdę sporo. I każdy z pewnością odnajdzie w niej coś dla siebie.


Wypunktowane obrazy nabierają kształtu z każdym kolejnym punktem co sprawia, że metoda wydaje się być dziecinnie prostą. Podstawowe kształty, linie pomocnicze, wszystko to etapowo nabiera formy i pozwala również zachować odpowiednie proporcje.




Schematy są bardzo przejrzyste, klarowne dzięki czemu możemy śmiało tą książkę podrzucić już kilkulatkom... i ja ten krok uczyniłam ;) Wiadomo, że 5latek nie narysuje bardzo trudnego i skomplikowanego obrazka ale te prostsze jest już w stanie wykonać... może jeszcze nie do końca perfekcyjnie ale ćwiczenie czyni mistrza. Tu chodzi o dobrą zabawę i trening umiejętności. Dlatego też uważam, że książka ta świetnie się sprawdzi dla artystów w każdym wieku dzieci, młodzieży, dorosłych czy seniorów.




Rysowanie, tak jak kolorowanie, jest też doskonałym ćwiczeniem koncentracji i sposobem na relaks oczywiście jeśli się to lubi robić ;)

Cudna oprawa, gruba, fakturowa jednym słowem zachwyca.


Wszystko utrzymane w bieli i czerwieni. Czytelna, przestronna, wyważona. Cudowny i niesztampowy pomysł na prezent.


Jeśli chodzi o szkicownik. Pomysł ok - 32 strony z ilustracjami a tuż obok każdej z grafik cała stronica na własne projekty, szkice rysunki i próby. Wykonanie już nie do końca. A dlaczego? Wiadomo... podczas szkicowania używamy gumki do zmazywania i niestety kartki tego szkicownika są stanowczo za cienkie... za szybko się przecierają. Na pewno nie jest to szkicownik przeznaczony dla dzieci, które to uwielbiają kolorować to co narysowali i nie ważne czym... kredkami czy mazakami... tutaj po prostu nie jest ro możliwe.












Co? Jak? Narysować
Tytuł oryginału: What to draw and how to draw it
Autor: Edwin George Lutz
Wydawnictwo Art Egmont, Warszawa 2016
Liczba stron: 192
Oprawa: twarda


Co? Jak? Narysować - Szkicownik
Autor: Edwin George Lutz
Wydawnictwo Art Egmont, Warszawa 2016
Liczba stron: 64 (32 ilustracje i 32 do ćwiczeń)
Oprawa: miękka

Prześlij komentarz

1 Komentarze

  1. Bajerancka ta książeczka. Gdzieś mi się już prześlizgnęła przed oczami, ale bardziej szczegółowo się jej nie przyglądałam. Lubię przerysowywać, ale z rysowaniem z głowy zawsze miałam kłopot. Może jak się bardziej zaangażuję, to młoda nie będzie już miała takiego kłopotu jak ja? :D

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za poświęcony nam czas! Miło będzie jeśli napiszesz co sądzisz o tym poście ;-)