Potworkowa matematyka 4latka







Miłość do matematyki udało mi się zaszczepić u Kuby. Pora na kolejną pociechę. Pokazałam Wam nasze wprowadzenie w świat cyferek. Dziś utrwalanie liczenia i pierwsze zabawy z dodawaniem.


Aby nauka byłą zabawą, bawić się trzeba ;) W ruch poszły dawno nie używane farbki, z których powstały rozdmuchane potworki. Swoją drogą świetne ćwiczenie logopedyczne :)






Gdy farba wyschła, czarnym mazakiem obrysowałam kształt potworka i namalowałam im buźki.



Później w ruch poszły kostki do gry i ruchome oczka w dwóch rozmiarach. Dziecko rzuca kostkami, liczy liczbę oczek na każdej z nich. Jedna kostka wskazuje ilość dużych oczek a druga to małe oczka. Dziecko odpowiednią ilość oczek przyczepia wybranemu potworkowi. Na koniec liczy ile oczek ma każdy potwór.








Ruchome oczka dostępne tu i tu.


Podoba się Wam taka matematyka dla Smyka?



https://www.sklep.domowemontessori.pl/

Prześlij komentarz

2 Komentarze

Dziękuję za poświęcony nam czas! Miło będzie jeśli napiszesz co sądzisz o tym poście ;-)