Czy Magiczne Ogrody są magiczne?

Połowa Wakacji za nami. Druga połowa zleci zdecydowanie szybciej niż ta pierwsza i zanim się obejrzymy dzieciaki przekroczą szkolne czy też przedszkolne progi. Moje dzieciaki ani myślą wracać :D

Ale cieszmy się wakacjami póki jeszcze trwają. Pod koniec lipca udaliśmy się na wycieczkę w zupełnie magiczne miejsce, miejsce, w którym nas jeszcze nie było. Baśniowe miejsce pełne Wróżek, Krasnoludów, Robanków, Bulwiaków, miłych i puszystych Mordoli.

Już przy kasach dzieciaki otrzymują plan parku z wyszczególnioną listą miejsc, które koniecznie muszą odwiedzić. W miejscach tych czekają na nich nagrody - pieczątki. Po zdobyciu wszystkich pieczątek czekają na dzieciaki niespodzianki. Świetny pomysł, gdyż aby zdobyć pieczątkę z danego miejsca dzieciaki muszą udzielać się w zabawach a nie tylko być biernymi obserwatorami. I tak dzieciaki muszą stworzyć tęczę w Zamku Wróżek, przejechać się kolejką przy Kwiatowej Dolinie czy chociażby policzyć wszystkie marchewki na Marchewkowym Polu i przytulić króliczki.

Bez wątpienia jest to park pełen baśniowych postaci z licznymi atrakcjami dla dzieci. Serca moich dzieciaków skradły dwupoziomowe mosty w koronach drzew. Mosty wypełnione różnymi przeszkodami do pokonania. Przeprawa przez taki tor przeszkód na wysokości to świetny sposób na przełamywanie własnych lęków i budowanie pewności siebie. Zdecydowanie polecam!

Miejsce to posiada wspaniałą aranżację, piękne kwiaty, krzewy, strumyki, kaskady. To idealne miejsce, w którym znajdziemy dużo miejsc do odpoczynku - ławeczki, leżaki (oczywiście my rodzice, bo dziecięca uwaga skupia się na zupełnie czymś innym ;)) Spokojnie możecie zrobić sobie tutaj piknik lub odpocząć na piaszczystej plaży.

Przyznać się muszę, że od dawna miałam chrapkę na ten park. Byłam ciekawa jak go odbiorą moje dzieciaki, które raczej przyzwyczajone są do zupełnie innych atrakcji w takich miejscach. Spacerując po parku można było zauważyć, że zdecydowanie to miejsce jest zbyt spokojne dla nich. Na szczęście znaleźli tu kilka placów zabaw, w których choć odrobinę zużyli swoją energię.