Aby urozmaicić Kubie zabawy farbkami wymyśliłam zabawę z robienie śladów...
Sprawdziliśmy jakie farbkowe ślady pozostawia:
- tocząca się kulka
- jeżdżący samochod
- topiąca się kostka lodu
Ślady robiliśmy na różnych powierzchniach:
- na kartce
- na folii aluminiowej
- na lodzie
Kubie bardzo się podobała nowa zabawa!
Schemat zabawy był bardzo prosty... na kartki, folie i lód naniosłam troszkę farby w różnych kolorach. Kartki i folię przykleiłam do środka pudełka. Kuby zadaniem było tak poruszać pudełkiem aby zrobić jak najwięcej śladów. Jak się później okazało pudełkiem ruszał tylko w przypadku kulki... samochodem wolał sam jeździć a lód? lód hmm... lekki nie wypał bo kostka lodu nie chciała się ślizgać ani po papierze ani po folii ale przynajmniej sprawdziliśmy jak się ona zachowuje w połączeniu z farbkami.
Zabawę zaczęliśmy od kartki.
Tak wyglądały ślady pozostawione na niej przez kulkę, samochodzik i kostkę lodu...
A wszystko zaczęło się tak...
Kulka i jej wariacje!
Na drugi rzut poszedł samochodzik...
I na koniec kostka lodu...
Drugi wariant zabawy odbył się przy użyciu folii aluminiowej... na której powstały równie ciekawe ślady...
Wersja z kulką...
Wersja z samochodzikiem...
I jeszcze kostka lodu...
Na sam koniec naszej zabawy zostawiłam sprawdzenie jakie ślady pozostawi kulka na lodzie (samochodzik i kostka lodu nie zostały sprawdzone z braku ochoty na dalszą zabawę przez młodego fana farbek).
Kulka na zamarzniętym lodzie zostawiła nam takie oto ślady...
A doszło do tego tak...
Ogólniej mówiąc farba po lodzie bardziej spływała niż kulka zostawia na nim jakieś ślady.
Podsumowując naszą przygodę z malowaniem za pomocą różnych przedmiotów doszliśmy do wniosku, że...
- malowanie kulką na kartce jest lepsze niż na folii aluminiowej czy lodzie, gdyż na kartce pozostawia najfajniejsze ślady
- malowanie samochodem nie pozostawia już takich fajnych śladów jak malowanie kulką
- malowanie kostką lodu... na kartce i na folii aluminiowej kostka lodu podczas zabawy lekko się roztapiała zmieniając farbę w bardziej wodnistą i to już nie było takie fajne ;-)
Zabawę uważamy za udaną!
Kuba miał okazję w ciekawy sposób zobaczyć jak mieszają się różne kolory farb i jakie ciekawe stwory mogą z tego powstać.
Jeśli podoba Wam się taka zabawa w tworzenie śladów, zapraszamy Was do stworzenia własnych!
1 Komentarze
Super pomysł :) Musze go kiedys wykorzystać bo córcia uwielbia paplaninę farbami (chyba jak każde dziecko ;) )
OdpowiedzUsuńDziękuję za poświęcony nam czas! Miło będzie jeśli napiszesz co sądzisz o tym poście ;-)