Nie tak dawno zrobiłam Kubie autka wykorzystując do tego celu pudła, które zostały nam po pampersach Oli i tylko zajmowały niepotrzebnie miejsce.
Zrobiłam policje i jakieś takie nijakie ;-)
Kuba był w siódmym niebie, siedział w nich non stop, chodził, biegał. Urządzaliśmy zawody, kto pierwszy ten lepszy, ganialiśmy się. Śmiechom i radościom nie było końca. Taka mała rzecz a tak potrafi cieszyć.
Były zawody z mamą...
Oczywiście wygrywał Kubuś... dawałam mu trochę fory :P
Potem zamiana samochodów. I tu mama miała lekkie problemy... ledwo się mieściła do policji a gdzie tam jeszcze w niej biegać :P No nic ale podjęłam wyzwanie.
Oczywiście przegrałam z kretesem :P
Zawody z tatą również się odbyły...
I tym razem wygrał Kubuś!
W nagrodę dostał niespodziankę i ogromny puchar!
Takie zwykłe kartonowe pudełka a ile dają radości i możliwości spędzenia wspólnie czasu z dzieckiem.
P.S. Kartonowe pudła zbieramy od początku ;)
0 Komentarze
Dziękuję za poświęcony nam czas! Miło będzie jeśli napiszesz co sądzisz o tym poście ;-)