Nie przedłużając, do testów otrzymaliśmy...
Zabawka, którą dziecko może bawić się na siedząco, stojąco czy w ruchu.
W tej wersji zabawki Ola siedząc na jeździku sama może sobie włączyć dźwięk i wprawić w ruch piłeczki z grzywy lwa... aczkolwiek troszkę to nie wygodne.
Co zauważyłam podczas zabawy to to, że przydałyby się troszkę większe uchwyty, które stanowią uszy lwa, według mnie uchwyty powinny być z dziurką dla większego bezpieczeństwa trzymania się dziecka.
Kolejnym plusem zabawki jest to, iż można ją zabrać ze sobą do ogrodu, na zewnątrz.
Próby wstawania i chodzenia na trawie są znacznie bezpieczniejsze... trawa stawia opory i pchacz "nie ucieka" dziecku podczas prób chodzenia.
Natomiast jazda po trawie już taka fajna nie jest... braciszek musiał wkładać dużo siły w pchanie siostry. Znacznie lepiej szło mu po chodniku. Radość Olci nie do opisania.
Po kilkunastu dniach zabawy lwem na podwórku, Ola była już pewniejsza w swoich poczynaniach.
Wspólne zabawy z bratem dają tyle radości...
Testowaliśmy nawet wytrzymałość siedziska... to dopiero była jazda ;-)
Starszy brat dostał również pozwolenie od siostry na samodzielną przejażdżkę...
Funkcja jeździka chyba najczęściej jest wykorzystywana podczas zabaw moich dzieciaków. Zabawy jeździkiem/pchaczem zdecydowanie dają większe pole do popisu na zewnątrz niż w domu.
Podsumowując...
Co przemawia za zakupem Jeździka/Pchacza Lwa 3w1?
- wielofunkcyjność, dzięki której zabawka posłuży dziecku bardzo długo... od momentu siedzenia i zabawy piłkami, poprzez naukę chodzenia, aż po jazdę na jeździku
- zabawka zachęca do aktywności ruchowej już raczkujące dzieci
- dźwięk, który można ściszyć bądź całkowicie wyłączyć (duży plus, z którego każdy rodzic będzie zadowolony)
- uniwersalny kolor sprawia, że zabawka nadaje się zarówno dla chłopca jak i dla dziewczynki
- kolorystyka bardzo przyjazna dla dziecka, różne melodie i migoczące światełka zachęcają dziecko do zabawy
- łatwość zmiany pchacza w jeździk i odwrotnie... wystarczy nacisnąć 3 przyciski i gotowe
- rozmiar piłek odpowiednio dobrany, nie ma ryzyka połknięcia przez dzieci
- wysokość siedziska odpowiednia już dla 1,5 rocznego dziecka
Co sprawia, że Jeździk/Pchacz Lew 3w1 traci w moich oczach?
- zbyt głośny odgłos kręcących się piłek w grzywie lwa, który zagłusza wygrywane melodie... jedynie dźwięk włączony na maxa pozwala na usłyszenie melodii, co jest jednak zbyt uciążliwe dla ucha nie tylko rodzica ale i dziecka zwłaszcza gdy dzieci bawią się zabawką w domu
- brak skrętnych kół co powoduje, że zabawka dla 3latka robi się już mało atrakcyjna, dziecko aby zawrócić musi zsiąść z jeździka i go przestawić w odpowiednim kierunku... Myślę, że fajnym rozwiązaniem byłyby te skrętne koła z możliwością blokady jazdy tylko na wprost - opcja dla dzieci dopiero uczących się chodzić
- brak uchwytu dla rodzica, uchwytu czy to z tyłu zabawki dzięki któremu rodzic mógłby pchać dziecko bądź czegoś za co mógłby ciągnąć jeździk w momencie, gdy dziecko jest jeszcze za małe do samodzielnego odpychania się na jeździku ale już potrafi stabilnie siedzieć na nim- tak jak nasza Ola... starszy brat nie zawsze ma ochotę na pchanie siostry a mama czy tata w pozycji pół-zgiętej długo nie wytrzyma ;-)
Jeździk/Pchacz Lew 3w1 testowaliśmy ponad miesiąc. Nie chciałam wydawać opinii na temat zabawki zbyt pochopnie dlatego tak długo nam zeszło. Chciałam zobaczyć jak długo do niej będzie przekonywać się Ola, jakie zrobi z nią postępy itp. Nie sztuką jest postawić dziecko przy pchaczu i niech idzie. Dziecko uczące się chodzić potrzebuje czasu, musi nabrać pewności i zaufania do pchacza. Musi samo się do niego przekonać inaczej się zniechęci i nie będzie więcej nim zainteresowana.
Co do jeździka to Ola potrzebuje jeszcze troszkę czasu aby samodzielnie na nim jeździć. Ale już dziś widać, że się jej ta jazda bardzo podoba.
Czy polecam Jeździk/Pchacz Lew 3w1?
Na pewno jest to zabawka, która posłuży dziecko na prawdę długo. U nas mam nadzieję, posłuży jeszcze nie tylko Oli ;-)
Koszt takie zabawki to ok. 200PLN.
Czy to dużo?
Bardzo dziękujemy firmie DUMEL za możliwość przetestowania tej zabawki!
Powyższe opinie są moimi opiniami i nie każdy musi się z nimi zgadzać :P
2 Komentarze
Piękne zdjęcia, dzieciaki zadowolone to widać:) Laura jeszcze wciąż testuje ;) Pozdrawiamy :)
OdpowiedzUsuńFajny ten lew :)) Ale takie same minusy w nim zauważyłam: brak skrętnych kół w jeździku i uszy zbyt mało stabilne. Poza tym super :))
OdpowiedzUsuńDziękuję za poświęcony nam czas! Miło będzie jeśli napiszesz co sądzisz o tym poście ;-)