Mamo, jak będę duży to będę piłkarzem!



Lubimy tworzyć coś z niczego. Lubimy bo nakład finansowy jest zazwyczaj znikomy. Lubimy bo zabawa zawsze jest udana. Lubimy bo nawet jak się popsuje to zawsze możemy zrobić coś nowego. Lubimy i tyle!

Tym razem stworzyłam piłkarzyki, o których głowę suszył mi od kilku miesięcy Kuba.
Piłkarzyki były zarazem niespodzianką dla niego... ostatni czas był dla niego troszkę chorobowy i choć trochę chciałam mu zrekompensować rozłąkę.


A z czego powstały nasze piłkarzyki i jak się nimi bawiliśmy możecie zobaczyć w gościnnym wpisie na ulubionym moim blogu... blogu Ilonki z KREATYWNEGO OKA ---> KLIK.

Zapraszam serdecznie :)
 

Dodam tylko, że bardzo lubię te nasze zabawy zrobionymi przez siebie zabawkami :)

Lubię bo widzę ile dają radości dzieciakom :)


Prześlij komentarz

1 Komentarze

  1. To lecę do Ilonki zobaczyć te Wasze piłkarzyki ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za poświęcony nam czas! Miło będzie jeśli napiszesz co sądzisz o tym poście ;-)