Kuba to gaduła, gaduła niesamowita. Jak jeszcze nie potrafił mówić chciałam aby w końcu zaczął. Jak w końcu zaczął to teraz marzę aby choć na 5 minut... ba na minutę przestał mówić. NIEMOŻLIWE do wykonania!
Ilość wypowiadanych przez niego słów przyprawia mnie o
ból głowy. Problem jest taki, że nie zawsze ta ilość przekłada się na
jakość. Troszkę ćwiczymy w domu, troszkę z logopedą ale weź tu człowieku namów cztero-, czy pięciolatka do powtarzania tych samych
zwrotów. Każda pomoc w tej kwestii jest na wagę złota. I tę pomoc oferuje książka, która trafiła niedawno w nasze ręce.
Wierszyki ćwiczące języki, czyli rymowanki logopedyczne dla dzieci
to zbiór zabawnych wierszyków, które pozwalają przemycić ćwiczenia
logopedyczne tak, by dziecko się nie zorientowało (no, prawie!) i miało z
nich frajdę. Większość wierszyków zawiera bowiem śmieszne powtórzenia,
które doskonale pomagają małej buzi w nauce poprawnej wymowy.
Książka podzielona jest na trzy części dla najmłodszych i starszych dzieci, gdzie znajdują się odpowiednio od
najłatwiejszych do coraz trudniejszych rymowanych wierszyków, a każdy z
nich zawiera tylko te głoski, które dziecko w danym wieku powinno już
wymawiać.
Część pierwsza, przeznaczona dla
czterolatków. Znajdziemy
tutaj między innymi ćwiczenia na P, B, M, F, W, T i wiele
innych. Co prawda głoski te Kuba ma opanowane już od dłuższego czasu ale
wierszyki z tej części czytamy dla frajdy i utrwalenia powyższych
głosek.
Co prawda część ta jest przeznaczona dla 4latków lecz nic
nie stoi na przeszkodzie, by zacząć powtarzać wierszyki już z
dwulatkiem. Olusia bardzo chętnie powtarza po mnie wyrazy.
Druga część, przeznaczona jest dla pięciolatków. Ale tu też nie jest powiedziane, że gdy nasze 4letnie dziecko opanuje
rozdział pierwszy, chowamy książkę do szafy na rok, później odkurzamy i
ćwiczymy dalej! Jeśli młodsze dziecko opanowało poprzedni „poziom”
możemy lecieć dalej i niech zabawa nie ma końca.
W części tej to już wyższa szkoła jazdy. Same Sz, Ż, Cz, wszytko szeleszczące i wymagające nie lada skupienia. A na deser, w części dla pięciolatków znajdują się ćwiczenia na R.
Część trzecia to ćwiczenia dla chojraków, którzy opanowane mają
wszystkie głoski perfekcyjnie. Wierszyki w tej części mają standardową
formę. Nie zawierają, charakterystycznych dla poprzednich części,
powtórzeń. Co nie oznacza, że są nudne!
Jak już zdążyliście się zorientować książka ta opatrzona jest kolorowymi obrazkami dla dzieci. Zawiera masę wskazówek a także fachowych
informacji zarówno dla dzieci jak i rodziców. Rodzic dowiedzieć się może, które
głoski powinny wymawiane być dźwięcznie, a które bezdźwięcznie, na co
zwrócić uwagę przy wymawianiu poszczególnych wyrazów, a także kiedy udać
się do logopedy.
Dzieci dowiedzieć się mogą, kto to jest kinoman, lub
co oznacza słowo znużony.
Znajdują się też dodatkowe pytania do dziecka
(tak, tak rymowanki zmieniają się w krótkie historyjki), które mają na
celu rozwijać rozumienie słyszanego tekstu oraz dają pretekst
powtórzenia głoski, którą w danym momencie dziecko się uczy.
Dodatkową ciekawą informacją jest to, że nie ma ona przypadkowych
autorów. Opracował ją dla nas zespół fachowców... Dr n.hum. Marta Galewska-Kustra - logopeda i
pedagog dziecięcy specjalizujący się w terapii opóźnionego rozwoju mowy
i zaburzeń artykulacji oraz Elżbieta i
Witold Szwajkowscy, którzy są autorami książek dziecięcych oraz różnych pomocy
dydaktycznych pomagających rozwijać zdolności językowe dziecka.
Wierszyki ćwiczące języki, czyli rymowanki logopedyczne dla dzieci
są świetnym uzupełnieniem ćwiczeń
logopedycznych. Mogą być także czytane dzieciom, które nie mają
problemów z wymową. Nic nie stoi na przeszkodzie, by poćwiczyć trochę
buzię i przygotować ją na trudniejsze wyrazy.
0 Komentarze
Dziękuję za poświęcony nam czas! Miło będzie jeśli napiszesz co sądzisz o tym poście ;-)