Wczoraj wspólnie z dzieciakami udaliśmy się na warsztaty zorganizowane przez Bibliotekę Pedagogiczną w naszym mieście oraz Wydawnictwo Epideixis - warsztaty PUS Pomyśl-Ułóż-Sprawdź. Była to pierwsza okazja do spotkania p. Dorotki na żywo bo w wirtualnym świecie znamy się już troszkę ;) Tym bardziej cieszyłam się na spotkanie. Co prawda warsztaty były przeprowadzone dla nauczycieli przedszkoli i klas podstawowych 1-3 ale p. Dorotka tak mnie namawiała na nie, że nie mogłam nie wziąć w nich udziału.
Na warsztaty udałam się z dzieciakami bo jak mówiła p. Dorotka... będą żywym przykładem na to jak dzieciaki wspaniale bawią się zabawkami ich wydawnictwa :)
Lekkie obawy miałam bo moja trójka raczej nie należy do dzieci, które są ciche i potrafią usiedzieć w jednym miejscu przez dłuższą chwile. Jednak ich zachowanie rozczarowało mnie pozytywnie... w życiu nie widziałam ich takich spokojnych, rzekłabym że moje dzieci były bardziej zdyscyplinowane i bardziej ciche niż panie nauczycielki obecne na warsztatach ;) Wracając do domu, Olusia mnie zapytała... mama dumna jesteś? Tak, bardzo! Byliście bardzo grzeczni i super się bawiliście - odpowiedziałam :) Dzieciaki wróciły do domu pełni wrażeń... Kuba już się pytał kiedy pójdziemy do biblioteki i będzie mógł się bawić... tak więc p. Dorotko czekamy na newsa z terminem odwiedzin ;)
Wracając do warsztatów... Pani Dorotka pięknie opowiadała zgromadzonym paniom siedzącym w ławkach niczym uczniowie o poszczególnych zabawkach/pomocach edukacyjnych, o zaletach z ich stosowania w zabawach z dziećmi, o możliwościach ich wykorzystania a panie nauczycielki na własnej skórze mogły się o tym przekonać bawiąc się zabawkami niczym dzieci od czasu do czasu zerkając na bawiącego się Kubę i Olę. Niektóre panie były nawet w szoku, że mój 5- latek radzi sobie lepiej od nich ;) no cóż w końcu to zabawki dla dzieci ;)
Dzieciaki miały okazje pobawić się czymś czego jeszcze w naszych domowych zbiorach nie mamy... nowe zadania z książeczek PUS, paleta, którą Ola widziała pierwszy raz.
Jednak największe zainteresowanie wzbudziły w Kubie puzzle edukacyjne... rewelacyjne... Kuba sam czytał różne odgłosy i układał puzzle. Chyba muszę przemyśleć ich zakup ;)
Kubie do tego stopnia się spodobało na warsztatach, że postanowił sprawdzić jak z zabawkami radzą sobie panie nauczycielki... podobno je ograł :D
Podziwiam p. Dorotkę za całą organizację i za to, że dała radę przekrzyczeć ponad 30 "dorosłych uczniów" tracąc prawie głos.
Pozdrawiamy i czekamy na kolejne spotkanie :)
3 Komentarze
Też chce na takie Warsztaty ;-) Kuba widzę, że czuł się tam jak rybka w wodzie ;-)
OdpowiedzUsuńna początku się wstydził ale im dłużej tam był tym czuł się jak w domu :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie! Takie warsztaty są bardzo inspirujące!
OdpowiedzUsuńDziękuję za poświęcony nam czas! Miło będzie jeśli napiszesz co sądzisz o tym poście ;-)