Gruntownym porządkom przed świętami mówię NIE!









W wielu poradnikach typu... jak przygotować się do Świąt jednym z punktów do odhaczenia są... generalne porządki! Gdzie człowiek nie pójdzie to ludzie gadają tylko o jednym... o sprzątaniu. A to okna jeszcze nie umyte, a to łazienka prosi się o posprzątanie, podłogi się kleją, zakupy nie zrobione itp. itd. Ja mam tylko jedno pytanie... po kiego grzyba ludzie sprzątają na potęgę wszystko co się da przed świętami? Czy grubo przed bądź grubo po nie można? Istna paranoja! I nie piszę tego tylko dlatego, że nie cierpię sprzątać ;)

Moim zdaniem wielkie, gruntowne przedświąteczne porządki są bez sensu. Są ważniejsze rzeczy niż sprzątanie. Mając czwórkę dzieci sprzątanie nie ma sensu... dłużej będę sprzątać niż będzie trwał porządek. Ot, taka prawda. Po drugie, po świętach i tak się nabrudzi z powrotem więc sprzątanie przed nie ma większego sensu. Nie muszę rezygnować ze świąt bo będę miała chociażby nie umyte okna. Jakby tego było mało to my dodatkowo kreatywnie je "brudzimy" ;)

Serio! Wystarczy zrezygnować z tego, co niepotrzebne a może to być piękny czas. Bez nerwów i zbędnego stękania. Trzeba tylko pogodzić się z tym, że święta to nie jest czas na sprzątanie. Święta nie są po to, żeby człowiek dwa razy do roku ogarnął "chlew", w którym żyje ;) 

Jak już ustaliliśmy, że przed świętami nie warto sprzątać to co robić w zamian?  

Polecam chociażby własnoręczne przygotowanie kartek z życzeniami. Zapewniam Was, że większość babć, cioć czy wujków taka kartka z życzeniami bardziej ucieszy niż wypolerowana na glanc podłoga ;) My uwielbiamy tworzyć kartki wspólnie z dzieciakami.




Wspólne z dzieciakami tworzenie ozdób... kurczaczki, zajączki czy baranki. W tym roku w szkole mniej nauki... rekolekcje, strajk, egzaminy... chyba nie muszę mówić, że moje dzieciaki są w 7 niebie :D Do tego w pracy jakoś luźniej (może nie u każdego ale jednak) można to wykorzystać by w końcu pobyć trochę z tymi, których kochamy. Przed świętami warto świadomie poświęcić więcej czasu i uwagi naszym najbliższym... miłość, bliskość - ot, cała tajemnica świątecznego czasu... Dlatego my od sprzątania wolimy wspólnie spędzić czas z dzieciakami na wspólnej okołoświątecznej zabawie. Dzieciaki uwielbiają ten czas. Tworzą i tworzą...



Tym postem życzymy Wam Wesołego Alleluja i Mokrego Poniedziałku ;)



I pamiętajcie... święta to nie jest czas na sprzątanie.

ps. post dedykuję wszystkim matkom, które olały przedświąteczne sprzątanie i tak jak ja tylko zgromadziły potrzebne produkty aby ogarniać swoje cztery kąty ot tak w czasie, kiedy będą miały na to ochotę, a nie bo... Święta ;)



GOLD drop mam Cię na celowniku ;)

Prześlij komentarz

0 Komentarze