Nasze domino było dwustronne... kamyki na jednej stronie zostały pomalowane różnymi kolorami farb natomiast z drugiej strony umieściliśmy kropeczki...
W barwne domino mogą grać już mniejsze dzieciaki... nawet te, które rozpoczynają naukę kolorów.
Matematyczne domino wymaga od dziecka większej koncentracji i spostrzegawczości ale mimo to Kubie zabawa bardzo się podobała.
Bardzo prosta i rozwojowa zabawa. A czas spędzony z dzieckiem bezcenny.
P.S. Cioci Milence dziękujemy za kamyczki ;-)
6 Komentarze
Wyszło super :) i jak zwykle bardzo pomysłowo.
OdpowiedzUsuńKolejny fajny pomysł wart zapamiętania :-)
OdpowiedzUsuńSuper :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny pomysl, my mamy chyba ze 4 sklepowe gry domino (prezenty) ale Wojtka nie moge namowic na granie :/
Fantastyczny pomysł! Jestem pod wrażeniem... I wykonanie świetne. Podkradniemy;). Pozdrawiam (i zapraszam "do siebie")
OdpowiedzUsuńRewelacja. My właśnie zaczynamy przygodę z liczeniem i coś mi się wydaje,że czas zbierać kamyki na spacerach ;) "Pożyczam" ten pomysł;) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńswietny pomysł na fajne spędzenie czasu.
OdpowiedzUsuńpozdr i zapraszam do nas
Dziękuję za poświęcony nam czas! Miło będzie jeśli napiszesz co sądzisz o tym poście ;-)