Kubuś w liście do Mikołaja poprosił o lampkę. Cóż marzenia dzieci należy spełniać ;) I nie ważne czy był grzeczny czy nie, nasz Mikołaj zawsze przymyka na to oko. Zakasałam więc rękawy i ową lampkę stworzyłam. A jako, że Dziecko na warsztat w tym miesiącu obfituje w szkło, powstała szklana lampka.
Lampka, której wykonanie nie zajmuje więcej jak 10 minut. Koszt również niewielki bo jest wykonana ze słoika i szklanych pastylek.
Próbowałam przykleić pastylki wikolem ale nie zdał egzaminu. Za długo trwała by produkcja tej lampki. Klej na gorąco od razu odrzuciłam z obawy że będzie widać ten klej jak się podświetli i jak się okazało to był mój błąd ;). Najlepsza do tego zadania okazałą się kropelka (tak przynajmniej myślałam na początku) - szybko łączyła pastylki ze słoikiem i nic nie spadało (do czasu).
Lampka świeci za pomocą wkładu na baterie. Postawiłam na bezpieczeństwo dzieciaków. I bez problemu można się do niej dostać... wystarczy odkręcić słoik ;)
Zabawa w tworzenie tak się mi spodobała, że zrobiłam drugą lampkę dla dziewczynek. Tu troszkę pokombinowałam i zmieszałam ze sobą mniejsze pastylki z większymi, kolorowe i bezbarwne. Ale jak dla mnie końcowy efekt lepszy daje lampka jednokolorowa ;)
A tak świecą moje lampki...
Mi się podoba a czy dzieciakom się spodoba przekonam się 6 grudnia :) Trzymajcie kciuki żeby się podobało :)
ps. jeśli będziecie robić takie lampki to nie używajcie kropelki! Ona z pozoru tylko trzyma mocno pastylki... lampki po 3 dniach nieużywania, gdy wzięłam je do ręki zasłabłam... pastylki odpadały... Dobrze, że chciałam pokazać je mężowi bo bym zaliczyła lekką wtopę w dniu mikołaja a tak to co? Przeprosiłam się z klejem na gorąco ;) Z nim nic nie odpada!
Ciekawi co inne mamy stworzyły ze szkła? Biegnijcie podglądnąć...
17 Komentarze
Fajne, dzieciaki z pewnością będą bardzo zadowolone
OdpowiedzUsuńBardzo fajny pomysł😉napewno będą szczesliwe
OdpowiedzUsuńCudowna <3 Skuszę się i zrobię taką samą dla Smyków (y) Podoba mi się pomysł - oryginalny na pewno!!!
OdpowiedzUsuńŚwietne światło na tym pierwszym zdjęciu!!! Dzięki za pomysł ze światełkiem na bateryjkę!! u nas świeczki zakazane, a tu takie ułatwienie!
OdpowiedzUsuńu nas też świeczki zakazane :) tylko musisz uważać na te światełka na baterie... ja kupiłam za grosze i co druga jest felerna
OdpowiedzUsuńja Ci zrobię jutro jak będziesz pić kawę ;)
OdpowiedzUsuńoby oby
OdpowiedzUsuńmam nadzieję ;)
OdpowiedzUsuńA gdzie to się w ogóle kupuje? napaliłam się, że zamontuję niespodziankowo dzieciom te światełka w ich szklanych domach (o których pisałam przy okazji naszego DnW), sądzę, że byłaby niezła niespodzianka!
OdpowiedzUsuńja kupiłam na allegro ale myślę, że w budowlanych typu castorama, leroy powinny być
OdpowiedzUsuńdzięki!
OdpowiedzUsuńostatnio widziałam takie w KIK'u :-)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny pomysł :-)) uwielbiamy takie lampki i lampiony :-))
OdpowiedzUsuńdzieci będą uszczęśliwione. Pięknie.
OdpowiedzUsuńA ja kupiłam w ,,chińskim" po 1,50 zł za sztukę.
OdpowiedzUsuńużyłam ich tu:
http://inaisewa.blogspot.com/2016/11/wieniec-adwentowy-proste-i-atwe-diy.html
Cudne lampki! Przepiękne światło, dzieciaki będą zachwycone!
OdpowiedzUsuńFantastyczny efekt :D
OdpowiedzUsuńDziękuję za poświęcony nam czas! Miło będzie jeśli napiszesz co sądzisz o tym poście ;-)