Gry dla maluchów są u nas ostatnio w cenie. Ola pomału "dorasta" do gier z rywalizacją w tle a układanki, puzzle czy jednoosobowe gry zwyczajnie przestały jej wystarczać. Kilka dni temu pokazałam Wam fajne gry zręcznościowe a dziś zapraszam na grę, w której dzieciaki muszą wykazać się pamięcią... takie nowoczesne memo.
Pingolo to pingwinia gra, w skład której wchodzi 12 pingwinów, 12 kolorowych jajek, 4 plansze - góry lodowe oraz 2 kolorowe kostki (kolory na kostkach odpowiadają kolorom pingwinich jaj).
W grze może grać od 2-4 osób. Każdy z graczy otrzymuje swoją górę lodową, na której to będzie gromadził pingwiny. Pingwiny należy ustawić na środku stołu. Pod każdym z pingwinów umieszczamy jajko. Każdy z graczy w swojej turze rzuca obiema kośćmi i stara się odnaleźć ukryte pod pingwinami jajka, odpowiadające kolorom wyrzuconym na kostkach.
Jeśli odkryte jajo odpowiada kolorowi na jednej z rzuconych kości, gracz umieszcza pingwina z jajkiem na swojej planszy. Gracz może poprawnie odkryć dwa jajka - umieszcza wówczas na swojej planszy oba pingwiny i dodatkowo zyskuje bonusową rundę. Rzuca kośćmi jeszcze raz. Gracz może poprawnie odkryć tylko jedno jajko - wówczas na planszy umieszcza tylko jednego pingwina bądź też może zdarzyć się sytuacja, że gracz nie odkryje poprawnie żadnego jajka - nie zdobywa żadnego pingwina a ruch przechodzi na kolejnego gracza.
Można szukać jaj pod pingwinami na planszach przeciwników ale nie wolno im ich zabierać. Grę wygrywa gracz, który jako pierwszy zgromadzi na swojej górze lodowej 6 pingwinów.
Powyższe zasady są dla graczy początkujących, dla tych najmłodszych graczy. Starsze dzieci mogą oprócz zabierania pingwinów ze środka stołu, podbierać pingwiny przeciwnikom.
Jeśli w grze bierze udział 3 lub 4 graczy może dojść do sytuacji, w której ze stołu znikną wszystkie pingwiny a żaden z graczy nie uzbiera wymaganej ilości sześciu pingwinów. W takim przypadku zwycięzcą pozostaje ten gracz, który zgromadził ich najwięcej. Jeśli padnie remis, to zwycięża gracz, który jako ostatni zdobył pingwina.
Bardzo fajna wersja memo, wersja inna niż wszystkie. Memo uwielbia mój 6latek. Bardzo chciałabym zaszczepić również miłość do memo u moich dziewczynek. Z
Pingolo z pewnością mi się to uda :)
A Wasze dzieci lubią grać w gry pamięciowe?
1 Komentarze
Słodkie te pingwinki! Moja córka uwielbia pamięciówki, ja zawsze z nia w takie gry przegrywam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za poświęcony nam czas! Miło będzie jeśli napiszesz co sądzisz o tym poście ;-)