Interaktywność oznacza zdolność do wzajemnego oddziaływania na siebie, przez komunikujące się strony.
Interaktywnych zabawek na rynku jest cały ogrom. Interaktywnych książek
zdecydowanie mniej. My zdecydowanie wolimy interaktywne książeczki niż
zabawki ;)
Co mnie przyciągnęło do tej książeczki?
To,
że jest dziecioodporna... kartonowa, sztywnostronicowa, w fajnym
formacie. Zawiera duże ilustracje i rymowany tekst.
Proste polecenia angażują dziecko w trakcie czytania, zapraszają dziecko do wesołej zabawy. Książka ta jest najlepszym przykładem, jak w niewielkiej objętości i w najprostszej formie
zawrzeć maksimum radości i kreatywności.
Głównym bohaterem jest książę na białym rumaku, który na swej drodze spotyka wiedźmę. Ta z kolei postanawia zaczarować księcia i na zawsze
zamienić go w małą, zieloną żabkę. Jak to
w bajkach bywa zły czar można zdjąć za pomocą... pocałunku. Tu nie ma żartów... od tego momentu książka staje się bardzo całuśna ;) Czy udało nam się odczarować księcia? Czy wystarczył tylko jeden pocałunek? Zdradzę Wam tylko tyle... ta historia nie
kończy się tak szybko a zakończenie zaskakuje – ale o tym przekonacie się czytając
Nie bój się i pocałuj mnie!
Ta interaktywna książka to przepis na świetną zabawę z dziećmi w różnym wieku. Raczej stawiałabym tu na dziewczynki bowiem to one już od małego mażą o księciu z bajki. Chłopcy i całowanie księcia nawet tego z bajki... nie wchodzi w grę ;)
A Wy lubicie takie książki? Jak u Was sprawdza się takie interaktywne czytanie?
0 Komentarze
Dziękuję za poświęcony nam czas! Miło będzie jeśli napiszesz co sądzisz o tym poście ;-)