W jaki sposób urozmaicić dzieciakom zdobywanie czy też utrwalanie nowych umiejętności, tak aby nauka nie kojarzyła się im tylko ze żmudnym rozwiązywaniem kolejnych ćwiczeniówek a wspaniałą zabawą? Wygonić ich na podwórko... dać do ręki węża, czyli spryskiwacz z wodą, rzucić hasło, że się pali i gotowe.
- gaszenie pożarów zgodnie z kolejnością ich pojawiania się czyli gasimy pożary według kolejności od najmniejszej do największej
- gaszenie pożarów tylko z liczbami parzystymi/nieparzystymi
- gaszenie pożarów zgodnie ze wskazaniem dowódcy grupy np. gasimy pożar nr 5 ;)
- ćwiczymy sekwencje słuchowe tj. gasimy pożary zgodnie z zadaną sekwencję np. pożar 2, 4 i 7
- ćwiczymy dodawanie i odejmowanie - gasimy pożar dający np. sumę liczb 2 i 3 bądź różnicę 4 i 2
To co przyłączacie się do akcji ratunkowej?
5 Komentarze
Świetny pomysł! Przez takie zabawy dzieci uczą się szybciej, a przy okazji mają więcej frajdy.
OdpowiedzUsuńdokładnie :) nauka przez zabawę... dzieci bawią się wyśmienicie nie wiedząc że się uczą :D
OdpowiedzUsuńbardzo pomysłowy sposób na naukę. czego to mamuśka nie wymyśli żeby swoje dziecko nauczyc :) gratuluję wyobraźni
OdpowiedzUsuńdobra zabawa przede wszystkim a nauka przy okazji :)
OdpowiedzUsuńFajni, zdeterminowani strażacy:) Spróbujemy i my;)
OdpowiedzUsuńDziękuję za poświęcony nam czas! Miło będzie jeśli napiszesz co sądzisz o tym poście ;-)