Nauka liczenia z Naszą Księgarnią







Matematyka... mój konik... uwielbiałam się jej uczyć, a teraz uwielbiam uczyć moje dzieciaki. Odpowiednie podejście do tematu sprawia, że matematyka wcale a wcale nie jest taka straszna jak ją malują :) Moje dzieciaki złapały bakcyla matematycznego co mnie bardzo cieszy.


Nauka liczenia to elementarz - podręcznik stworzony z myślą o dzieciach, które mają trudności z uczeniem się matematyki, a także zrozumieniem matematycznych zależności w otaczającym świecie. Moje dzieciaki na szczęście do tej grupy nie należą. Po co mi zatem taka książka? Ano po to... książka zawiera wskazówki dla rodziców oraz interesujące ćwiczenia i zabawy, które ułatwią dziecku opanowanie podstaw liczenia. Bo aby dziecko zrozumiało, ktoś musi mu to dobrze i prosto objaśnić. Książka ta pokazuje jak tłumaczyć aby być czytelnym, rozjaśniać pojęcia a nie mieszać dziecku w głowie. Moim zdaniem książka ta doskonale sprawdzi się również u dzieci, którzy dobrze sobie radzą z matematycznymi zagadnieniami. Bardzo lubię ułatwiać sobie życie i inspirować się dobrze przygotowanymi "gotowcami".


Książka podzielona jest na 5 działów... dodawanie, odejmowanie, mnożenie, dzielenie i różności matematyczne (odległość, waga, wysokość, długość i szerokość, kolejność, pojęcia parzysty/nieparzysty, liczby ujemne, ułamki, pojęcia dziesiątek, setek i tysięcy, pieniądze, nauka zegara)






Taki podział sprawia, że książka jest bardzo czytelna. Treści są wprowadzane krok po kroku, a strony nie są przeładowane informacjami ani zbyt dużą ilością ozdobników graficznych, które tylko zupełnie niepotrzebnie rozpraszałyby młodego czytelnika. W każdym rozdziale znajdują się tłumaczenie danego działania oraz ćwiczenia.  Świetnym pomysłem jest wplecenie ćwiczeń poprawiających pamięć i koncentrację... zabawa w pakowanie walizki na niby, ćwiczenia ruchowe aktywujące układ przedsionkowy, rysowanie oburącz, odprężająca ciało i umysł pozycja Dennisona to tylko niewielka część z nich.  Książka ta zachęca podczas nauki liczenia do wprowadzenia liczmanów pod postacią kasztanów, orzechów, fasolek, patyczków czy paluszków (do chrupania), czyli tego co właśnie mamy pod ręką. Dzięki temu opanowywanie kolejnych pojęć i działań matematycznych staje się namacalne i bardziej przemawia do małych głów.






Nie jest to ani typowy podręcznik, ani typowy zeszyt aktywizacyjny, jest to połączenie tych dwóch.

Zdecydowanie polecam!


Nauka liczenia


Prześlij komentarz

0 Komentarze